No i się wydarzyło. Niebo rozlało się dziś nad nami i to do późnego popołudnia. Nie udało nam się wyjechać do Western City w Ściegnach. Cóż byłaby to za przyjemność, w strugach deszczu zwiedzać miasto prawdziwych kowbojów. Dzisiejszy dzień w całości poświęcony był odpoczywaniu oraz oddaniu się przyjemnościom. Stąd co kilka chwil mogliśmy spotkać grupki osób zainteresowanych grą w karty, scrabble, oglądaniem bajek w TV oraz graniem na gitarze. Po bardzo smacznym obiedzie i leżakowaniu zaczęło się trochę przejaśniać. Tę chwilę od razu wykorzystali najbardziej aktywni z nas na grę w piłkę nożną i siatkówkę. Wieczorem rozpaliliśmy grilla i ognisko. Rozpalenie ogniska nie było wcale łatwe z uwagi na przemoczone drewno. Co to jednak dla nas! Jak to mówią...gdzie specjalistów trzech, ... tam nie ma ogniska. Poratowała nas jednak płynna rozpałka i mogliśmy rozpocząć ostanie pożegnalne muzykowanie. Wszystko co dobre szybko się kończy. Dziś na naszym blogu to już przed ostatni wpis z wyprawy. Jutro wieczorem pojawi się ostatni wpis wraz ze specjalną niespodzianką. Zapraszamy do czytania.
Specjalne pozdrowienia i podziękowania dla kierownika obozu Pana Roberta. Dziękujemy za wspaniały wyjazd, możliwość odwiedzenia najciekawszych regionów Polski oraz zorganizowanie obozu. Dziękują wychowankowie i kadra! Do następnego wyjazdu !
Kliknij aby zobaczyć zdjęcia z dzisiejszego dnia