poniedziałek, 31 lipca 2017

Dzień 11 - Hanysy powracają!


Ostatni dzień naszej podróży. Po obfitym śniadaniu Hanysy wyruszyły w ostatnią podróż (trwającą aż 7 godzin!). Był czas na wspominanie i pożegnania. Uczestnicy obozu wspólnie zakrzyknęli na cześć kierownika i wychowawców „Hip, hip! Hura!” i podziękowali za wszystkie wygody (i niewygody :P). Po dojechaniu na miejsce szybko pobiegli w ramiona swoich matek, ojców, cioć, wujków, babć, dziadków... A tak naprawdę to NIE! :P Jeszcze w samochodach umawiali się na wieczorne spacery po Chorzowie ;)
Zmęczeni długą drogą udaliśmy się na odpoczynek.
I tak kochani, wszystko co dobre szybko się kończy. Jak co roku udowodniliśmy, ze teoria Alberta Einstein'a dotycząca dylatacji czasu jest nieprawdziwa! - dla obiektów pozostających w ruchu wcale czas nie płynie wolniej :P


A teraz składamy sobie życzenia: DO ZOBACZENIA ZA ROK!

Aby zobaczyć zdjęcia KLIKNIJ TUTAJ

P.S. Będzie jeszcze jeden wpis i zdjęcia :) - EPILOG

 

Subscribe to our Newsletter

Kontakt z wyprawą

stowarzyszenianarzeczrodziny@gmail.com

Wspierani przez