poniedziałek, 31 lipca 2017

Dzień 10 - "Dobrze wyskoczyć na żubra"


Przedostatni dzień naszej wyprawy. Tym razem hanysy nie były w drodze (poza wypadem do marketu), tylko przechadzały się po okolicznych atrakcjach.
Wspólnie zobaczyliśmy żubry mieszkające w pobliskiej zagrodzie zastanawiając się jak się je przywołuje? Kic, kici? Taś, taś? Żuber, żuber? Mimo naszych szczerych chęci, żaden dwurożny przyjaciel nie zbliżył się do ogrodzenia. Pogłaskać się pozwolił za to osiołek, który leniuchował tuż przy siatce. Zobaczyliśmy również konie, krowy oraz kamienny kasztel stojący na dawnej granicy państwa polskiego.
Reszta dnia minęła na szaleństwach w ogrodach. Granie w puchę już na stałe wpisało się w tradycję tego obozu. Dopełnieniem całego dnia było wspólne grillowanie kiełbas i szaszłyków oraz wspólny seans w trakcie, którego obejrzeliśmy wszystkie zdjęcia z obozu. Było się z czego pośmiać i co wspominać :)


Pozostał jeszcze jeden dzień – droga do Chorzowa.  

Aby zobaczyć zdjęcia KLIKNIJ TUTAJ

 

Subscribe to our Newsletter

Kontakt z wyprawą

stowarzyszenianarzeczrodziny@gmail.com

Wspierani przez