poniedziałek, 24 lipca 2017

Dzień 5 - "Próba sił"


Dzisiaj to żeśmy sobie pospali! Wypoczęci i po śniadaniu, zupełnie na luzie i bez presji czasu wyruszyliśmy na spotkanie z lokalną sztuką. W Cisnej zajrzeliśmy do galerii sztuki, która mieści się przy... bardzo klimatycznej karczmie - Siekierezadzie. Stoły zdobiły siekiery, a ściany zdjęcia i obrazy okolicy. Oczywiście my skupiliśmy się na sztuce ;)
Kupiliśmy sobie drobne pamiątki i pojechaliśmy dalej, do Uherc Mineralnych :):):) Świetna nazwa, prawda ? :)Tu w okolicy takich dziwnych nazw wiosek i miasteczek jest sporo.
Na stacji w Uhercach rozpoczęliśmy naszą przygodę z koleją. Na peronie czekały na nas...drezyny!
W 4-osobowych pojazdach szynowych, napędzanych pracą nóg mieliśmy pokonać trasę 16 km. Trochę trwało nim ustaliliśmy składy załóg, ale udało nam się wreszcie porozumieć i mogliśmy ruszyć w drogę.
Dwie osoby pedałowały, każda na swoim rowerze, a dwie pozostałe łapały oddech i uzupełniały płyny.
W słońcu, strugach potu ;) zmęczeni ale szczęśliwi, że nam się udało, dotarliśmy do celu. Opłacało się. W nagrodę wszyscy poszliśmy na lody po czym z radością wsiedliśmy do naszych klimatyzowanych busów.
W Jabłonkach czekała już na nas p. Małgosia z obiadem :) Po posiłku wróciły w nas siły witalne więc do późnego wieczoru korzystaliśmy z pogody i boiska. Koniec dnia i zachodzące słońce zagoniło nas do łóżek.
To był dłuugi dzień, ale mamy nadzieję, że jutrzejszy będzie dla nas równie zaskakujący i pełen wrażeń.
Obiecujemy napisać!

P.S.

Niestety nie możemy zagwarantować regularnych wpisów, bo tu gdzie jesteśmy internet wciąż przegrywa z naturą!

Kliknij aby zobaczyć zdjęcia

 

Subscribe to our Newsletter

Kontakt z wyprawą

stowarzyszenianarzeczrodziny@gmail.com

Wspierani przez